Zdolność kredytowa – klucz do kredytu. Jak ją zbudować?

Zdolność kredytowa – klucz do kredytu. Jak ją zbudować?

Cześć! Mam na imię Maksymilian i jestem doradcą finansowym w Phinance. Pomagam moim klientom nie tylko w zdobyciu upragnionego kredytu – czy to hipotecznego, czy gotówkowego – ale też w mądrym zarządzaniu zobowiązaniami. Dziś opowiem Ci o jednym z najczęstszych tematów, z jakimi się do mnie zgłaszacie: zdolności kredytowej.

To hasło przewija się w niemal każdej rozmowie. Często budzi niepokój, bo nie wszyscy rozumieją, co właściwie się na nią składa i jak można na nią realnie wpłynąć. A przecież to właśnie zdolność kredytowa decyduje o tym, czy bank powie "tak".

Co to jest zdolność kredytowa?

Zdolność kredytowa to – najprościej mówiąc – Twoja „wiarygodność” w oczach banku. To ocena tego, czy jesteś w stanie regularnie spłacać zaciągnięty kredyt, biorąc pod uwagę Twoje dochody, wydatki, inne zobowiązania i historię kredytową.

Każdy bank liczy ją trochę inaczej, ale schemat jest podobny: dochody minus koszty życia i inne zobowiązania. Jeśli zostaje odpowiednia „nadwyżka” – masz zdolność. Jeśli nie – trzeba coś zmienić. I na szczęście, jest wiele sposobów, by tę ocenę poprawić, choć nie każdy jest oczywisty.

Jakie dochody liczą się do zdolności kredytowej?

Wbrew pozorom, nie tylko etat. Banki biorą pod uwagę różne źródła dochodów, w tym:

• umowę o pracę (już po 3 miesiącach od jej podpisania),

• działalność gospodarczą (zwykle po 12 miesiącach, ale są wyjątki – o tym za chwilę),

• umowę zlecenie lub o dzieło (jeśli jest ciągłość wpływów),

• dochód z najmu,

• świadczenia takie jak 800+,

• rentę, emeryturę,

• działalność rolniczą,

• mianowanie, powołanie,

• kontrakt menadżerski,

• dywidendy.

I od razu ciekawostka: jeśli ktoś przechodzi płynnie z etatu w tej samej branży na jednoosobową działalność gospodarczą, bank może potraktować to jako kontynuację zatrudnienia i uznać dochody już po 3 miesiącach. To jeden z wielu niuansów, których nie znajdziesz łatwo w sieci. Dlatego, jeżeli myślisz o kredycie hipotecznym, warto swoje poszukiwania rozpocząć właśnie od spotkania z doradcą kredytowym – jestem do Twojej dyspozycji!

Jak poprawić zdolność kredytową? Praktyczne sposoby

Jeśli bank mówi „to za mało”, nie wszystko stracone. Czasem wystarczy drobna zmiana:

• Dodaj współkredytobiorcę – np. partnera/partnerkę. Większy dochód, to większa zdolność.

• Zrezygnuj z karty kredytowej lub zmniejsz jej limit – nawet jeśli jej nie używasz, bank traktuje ją jako możliwe zobowiązanie!

• Wydłuż okres spłaty kredytu gotówkowego – niższa rata = wyższa zdolność.

• Nadpłać lub spłać zobowiązania przed wnioskowaniem o kredyt hipoteczny – zwłaszcza jeśli masz np. kredyt gotówkowy czy limit na koncie.

• Unikaj składania wielu zapytań do Biura Informacji Kredytowej (BIK) w krótkim czasie – banki to widzą i nie patrzą przychylnie.

A co, jeśli nie masz jeszcze zdolności?

Nie martw się – to nie zamyka drogi do kredytu. W wielu przypadkach przygotowuję z klientami strategię działania na kilka miesięcy. Czasami to plan spłaty lub restrukturyzacji zobowiązań, czasem przygotowanie dokumentacji lub optymalizacja dochodu (np. zmiana formy umowy).

Zdarzało się, że klient po moich wskazówkach dostał pozytywną decyzję kredytową już 2–3 miesiące później. Dlatego warto rozmawiać o planach finansowych z wyprzedzeniem – nawet jeśli nie składasz jeszcze wniosku.

Jedyną stałą jest zmiana

Zdolność kredytowa nie jest zerojedynkowa - to dynamiczna ocena, którą można kształtować. Kluczem jest wiedza, plan i... odrobina wsparcia eksperta. 

Jeśli zastanawiasz się, jak wygląda Twoja sytuacja i co możesz zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse na kredyt – zapraszam do kontaktu. Razem poszukamy najlepszego rozwiązania. Napisz, zadzwoń, porozmawiajmy przy kawie. Kto wie, może ta jedna rozmowa przybliży Cię do zakupu wymarzonego mieszkania lub upragnionego spokoju finansowego.

Bądźmy w kontakcie!

Maksymilian Klauzner